Zdarzyło to się... 68 lat temu. Bitwa pod Yultong
Toczacą się latami wojna koreańska między Koreą Północną i Południową, doprowadziła do rozłamu państwa, który trwa nadal. W konflikt ten zaangażowały się po przeciwnych stronach armie wielu państw, z jednej strony bardzo liczebna armia chińska (ponad 700 tysięcy żołnierzy) oraz armia czerwona wspierały Koreańczyków z Korei Północnej, natomiast międzynarodowe siły pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych wspierały armię z Korei Południowej.
W skład tych drugich wchodziły Filipińskie Siły Ekspedycyjne w Korei (PEFTOK - Philippine Expeditionary Force to Korea). 10-ty BCT (batalion zmotoryzowany) był pierwszym filipińskim oddziałem, który na pokładach amerykańskich okrętów przybył w dniu 19 września 1950 roku do południowokoreańskiego Pusan. Już sam udział filipińskich żołnierzy w międzynarodowym konflikcie zbrojnym był wykorzystywany propagandowo przez władze młodego czteroletniego państwa. Od chwili przybycia do Korei, żołnierzom towarzyszyli dziennikarze, którzy codziennie opisywali skrzętnie działania filipińskich żołnierzy. Nikomu wtedy nie przyszło do głowy, że za pół roku żołnierze tego bataliony wykażą się ogromnym męstwem i odwagą, która będzie podziwiana po czasy współczesne.
Siły komunistyczne wiosną 1951 roku przygotowywały się do największej ofensywy przeciwko wojskom południa. Siły sojusznicze ONZ, w tym żołnierze belgijscy, tureccy, brytyjscy i filipińscy zostali skierowani do prowincji Yultong w celu wzmocnienia i utrzymania pozycji wojsk międzynarodowych. W dniu 22 kwietnia 1951 roku żołnierze armii chińskiej otoczyli pozycje aliantów, wojska tureckie zostały zmuszone do zmiany trasy przemarszu i w konsekwencji wycofania się, również siły brytyjskie wycofały się pod naporem przeważających sił chińskich, na polu walki zostali tylko żołnierze filipińskiego batalion piechoty.
900 filipińczyków znalazło się w oblężeniu znacznie liczebniejszej chińskiej dywizji pod dowództwem generała Xiang Shouzhi, według niektórych źródeł chińskie siły liczyły nawet 40 tysięcy żołnierzy. Filipińczycy zdecydowali się bronić swoich pozycji do ostatniego żołnierza, wszyscy żołnierze zdolni do walki, w tym kucharze i kanceliści wykazali się nadludzką odwaga i męstwem. Nad ranem przystąpili do koontrataku na chińskie pozycje, żeby wyrwać się z oblężenia, atak ten zupełnie zaskoczył chińskich żołnierzy, wielu z nich przypłaciło to życiem, zgineło ponad 500 chińskich żołnierzy, przy minimalnych stratach po stronie filipińczyków (12 zabitych, 38 rannych i 6 zaginionych).
Według wielu historyków to śmierć lub zaginięcie filipińskiego dowódcy sprawiły, że żołnierze 10 BCT walczyli tak mężnie, gdyż otrzymali rokaz do ataku, a nie otrzymali rozkazu odwrotu, w związku z czym walczyli aż do przedarcia się przez chińskie oblężenie i połączenia się za wojskami alianckimi. Atak mężnych filipińczyków tak zaskoczył chińskich dowódców, że nie tylko przebili się przez oblężenie, ale również stępiły chińską ofensywą i zapobiegły całkowitej klęsce sił międzynarodowych ONZ.
Subiektywne opracowanie, które ma na celu przybliżyć czytelnikowi w sposób przystępny wydarzenia historyczne, wspomagałem się materiałami z Wikipedii i innymi. Obrazy pochodzą z Wikimedia na licencji CC0.
Comments
You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.
No comments