Wspomnienia ze starego dysku - Arbelobello
W dawnych czasach, na początku XIX wieku, było dużo łatwiej, kiedy robiło się zdjęcia to najczęściej niosło się kliszę do wywołania przez fotografa, a później co lepsze odbitki lądowały w albumie, te nieco gorsze trafiały do skrzyneczki ze zdjęciami. Z nastaniem ery cyfrowej wszystko zostało postawione na głowie, robimy setki zdjęć, większość z nich popada w zapomnienie na komputerowych dyskach. Parę tygodni temu właśnie znalazłem swój stary dysk między innymi ze zdjęciami, które zrobiłem we Włoszech moją pierwszą (Sony Cyber-shot DSC-P10) i drugą (Sony Cyber-shot H1) cyfrówką, więc co jakiś czas będę wrzucał takie wspomnienia ze "starego dysku".
Arbelobello
Na początek wybrałem wycieczkę prawie na koniec "włoskiego buta" do Arbelobello, które swoją sławę zawdzięcza charakterystycznym domkom Trullo "zbudowany z kamienia wapiennego bez zaprawy najczęściej na planie w kształcie kwadratu lub koła, kryty stożkowatym dachem układanym również z kamieni". Te niezwykłe bielone budowle są wszędzie w dolinie Itria Puglia, Alberobello jest miejscem największej koncentracji Trulli w Apulii i zostało wpisane przez ONZ na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO. Wybraliśmy się tam wspólnie z moim bratem i jego świeżo poślubioną żoną.
Z Neapolu do Arbelobello jest około 330 km, więc ruszyliśmy wcześnie rano i po około 2,5 godziny byliśmy na miejscu, dojeżdzając do miejscowości już po jednej i drugiej stronie drogi widzieliśmy pojedyncze domki, ale to co zobaczyliśmy na miejscu nasz zszokowało. Znaczną cześć miasta zajmują wybielone Trulle z charakterystycznymi spadzistymi dachami.
Wciąż trwają spory o wiek i pochodzenie tych tajemniczych budowli, określa się, że najstarsze pochodzą z XII wieku. Pewne jest to, że w XVI i XVII wieku Trullo był domem dla chłopskich rodów Apulii, natomiast kupcy i szlachta mieszkali w dużych gospodarstwach rolnych, czyli Masserie, kontrolując duże połacie wsi. Cała rodzina mogła dzielić dwa lub trzy rożki, a duży kominek był centralnym punktem pomieszczeń mieszkalnych, używany do gotowania i ogrzewania. Większość z tych budynków jest połączona ścianami, trudno rozeznać się czy to oddzielny domek, czy z innymi stanowią większe mieszkanie.
Budynki z grubymi wapiennymi ścianami i stożkowym dachem były budowane mniej więcej w kształcie koła lub elipsy, są zbudowane zazwyczaj z litych bloków wapiennych, współcześnie używa się zaprawy wapiennej do uszczelnienia przestrzeni między wapiennymi blokami, ale w dawnych czasach Trulli były stawiane "secco", czyli na sucho, bez żadnej zaprawy. Dzięki grubym ścianom domki zapewniały chłód podczas upalnego lata i ciepło w czasie chłodnej i wilgotnej zimy.
Dachy składają się natomiast ze stromo pochylonych stożków, zbudowanych z coraz mniejszych bloków wapiennych. Wszystko jest dopasowane i nie wymagało stosowanie grubych drewnianych belek do podtrzymania dachu lub dachówek. Dachy były tak budowane, żeby możliwe było odprowadzenie wody w czasie deszczu do podziemnych zbiorników wody, w celu uzupełnienia wody pitnej lub nawadniania pól w okresie letnim.
W wielu z domków wciąż mieszkają normalni ludzie, część jest zamieniona na sklepy z pamiątkami. Kiedy tam byliśmy to parę z tych prywatnych domków miało uchylone drzwi i można było zajrzeć do środka, czasami na progu siedziała jakaś mała dziewczynka, która za drobną opłatą pokazywała jak wygląda wnętrze. Trzeba przyznać, że nie różniło się wiele do chłopskich chat, zwykle przy wejściu była kuchnia a dalej widać było wejścia do innych pomieszczeń. W miarę jak rodzina rozrastała się, łączono ich dom i kolejny Trullo przylegały do istniejącej konstrukcji, z korytarzem "przebijającym" ścianę zewnętrzną w celu połączenia ich ze sobą.
Na koniec nie ma to jak trochę przygwiazdorzyć, gdy już się nudzi na maksa :)
Comments
You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.
No comments