6 years ago

Świadek korony

We wczorajszym poście przedstawiłem włoski film gangsterski "Bezwzględny", opartą na faktach fabularyzowaną historię Santo Russo - jednego z przywódców odłamu kalabryjskiej 'ndranghety w Mediolanie. Jego historia, a szczególnie jej zakończenie skłoniła mnie do zastanowienia się nad instytucją świadka koronnego.

crime-scene-1240780_1920.jpg

W polskim prawie instytucja świadka koronnego funkcjonuje od końcówki lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to wprowadzono ją ustawą z dnia z dnia 25 czerwca 1997 roku o świadku koronnym. W myśl art. 2 rzeczonej ustawy świadkiem koronnym może zostać:

podejrzany, który został dopuszczony do składania zeznań w charakterze świadka na zasadach i w trybie określonych ustawą. Celem polskiej instytucji świadka koronnego jest ujawnienie wszelkich przestępstw popełnionych w zorganizowanej grupie lub związku przestępczym oraz przestępstw takich jak łapownictwo, płatna protekcja czynna i bierna, nadużycie funkcji przez funkcjonariusza państwowego, kupowanie głosów wyborczych, uczestnictwo w zorganizowanej grupie lub związku przestępczym, a także łapownictwo gospodarcze i sportowe.

W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia osoby uznanej za świadka koronnego, a także członków jego rodziny, może on zostać objęty ochroną osobistą, przy pomocy odpowiednich organów może uzyskać pomoc w zmianie miejsca pobytu lub zatrudnienia, a także w szczególnych przypadkach "otrzymać dokumenty umożliwiające używanie danych osobowych innych niż własne". Istnieje tylko jedno ograniczenie, świadek koronny nie może być podejrzany o popełnienie zabójstwa lub nakłanianie do jego popełnienia.

Podobnie sprawy mają się w prawie anglosaskim, przy czym w Stanach Zjednoczonych skruszony gangster w zamian za wsypanie swoich kolegów może liczyć na szczególne złagodzenie kary, stało się tak w przypadku Salvatore Gravano, który zeznawał przeciwko członkom słynnej mafijnej rodziny Gambino, a jego zeznania sprawiły, że boss John Gotti wylądował w więzieniu z wyrokiem dożywocia. Gravano po złożeniu zeznań został wypuszczony i objęty programem ochrony świadków, ale ciągnęło wilka do lasu. Szybko powrócił do przestępczej działalności, zatrzymany cztery lata później został skazany tylko na 20 lat więzienia, pomimo, że zarzucano mu 19 zabójstw.

Najsłynniejszym polskim świadkiem koronnym jest Jarosław Sokołowski "Masa", dzięki jego zeznaniom "udało się postawić przed sądem i skazać na kary więzienia kilku bossów gangu pruszkowskiego, w tym: Słowika, Maliznę i Parasola". Jednak wydarzenia z zeszłego roku pokazują, że on również znudził się uczciwym życiem i poszukiwał adrenaliny w przestępczej działalności pomimo parasola Centralnego Biura Śledczego Policji.

Historie "Masy", Salvatore Gavrano oraz bohatera filmu "Bezwzględny" Santo Russo może dać do myślenia, czy instytucja świadka koronnego spełnia swoją rolę. Z punktu widzenia prokuratury zapewne tak, dzięki zapewnianiu nietykalności świadkowi, otrzymują na "tacy" kilku mafijnych bossów, ale z drugiej strony jeden z nich unika kary i grając na nosie organom ścigania kontynuuje swój przestępczy proceder przekonany o wiecznej bezkarności. Przecież w przypadku "Masy", jego poczucie bezkarności było już takie, że w kolejnych edycjach "Tańca z gwiazdami" wielu ludzi domagało się jego udziału, przez blisko dwadzieścia lat pozycji świadka koronnego stał się swego rodzaju celebrytą, o którego zabiegały kolejne stacje telewizyjne.

W moim skromnym zdaniu, każdy kto popełnił w swoim życiu czyny zabronione prawem powinien w swoim czasie stanąć przed składem sędziowskim i otrzymać karę przewidzianą prawem, nie ma tu wyjątków, przecież postępki takich ludzi jak "Masa", Salvatore Gavrano czy Santo Russo nie różnią się znacznie od tego co zarzucają swoim byłym kolegom. Czy tylko dlatego, że w obawie o własne życie zgodzili się wydać swoich współpracowników mają być lepiej traktowani? W moim mniemaniu nie, przez długie lata mieli pełną wiedzę i świadomość dla kogo pracują lub z kim współpracują, dopóki nie zostali złapani im to nie przeszkadzało.

man-4142636_1920.jpg

Ciekawe, czy ktoś przeprowadził badania jakie są rzeczywiste korzyści z instytucji świadka koronnego? Czy świadkowie koronni, których się dorobiliśmy spełnili pokładane w nich nadzieje? Na pewno w mediach zniknęły pojęcia mafii pruszkowskiej czy wołomińskiej. Tylko, czy jest zasługa tych niewielu świadków koronnych, czy może bardziej, że mafie te ewaluowały i obecnie zmienił się profil ich działalności.

  • 78Upvotes
  • $3.28Reward
  • 0Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments