5 years ago

Polska krew przelana w mundurach aliantów #1 - PFC Edward "Babe" Gazda

Sam jestem ciekaw jak zostanie przyjęty ten nowy cykl historyczny, o żołnierzach walczących w różnych armiach w czasie II wojny światowej, a których łączą polskie korzenie. Ich rodzice wyemigrowali z ziem polskich za chlebem do Stanów Zjednoczonych, Kanady i innych krajów, natomiast oni jako pierwsze pokolenie urodzone pod inną flagą zdecydowali się zaciągnąć do wojska, żeby walczyć i oddać życie za swoją nową ojczyznę w wojnie z hitlerowskimi Niemcami. Pomysł cyklu zrodził się dopiero dziś, ale już klika dni temu poświęciłem jeden z postów bohaterskiemu Andrew Charles Mynarskiemu, kanadyjskiemu oficerowi polskiego pochodzenia, który życiem zapłacił za pomoc koledze zakleszczonemu w spadającym samolocie, więc to pilot officer RCAF Mynarski powinien być #1, ale skoro tak się nie stało to zaczynamy odliczanie od bohatera dzisiejszego postu od PFC Edwarda Gazdy.

Gdyby starszy szeregowy Edward Gazda miał do końca wojny takie szczęście jakim cieszył się podczas walk w Afryce, na Sycylii i w południowych Włoszech to w dniu dzisiejszym zapewne obchodziłby swoje setne urodziny, niestety tak się jednak nie stało oddał życie w wieku niespełna 25 lat.

Edward Gazda urodził się 25 czerwca 1919 roku w Nowym Jorku, jako najmłodszy syn z czworga rodzeństwa. Jego rodzice Władysław i Tekla wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z ziem polskich pod zaborami odpowiednio w 1910 i 1907 roku. Ojciec Edwarda pracował fizycznie najpierw jako sprzątacz, a później jako zbieracz bawełny. Ukończył tylko trzy klasy szkoły średniej i w wieku 21 lat wciąż mieszkał z rodzicami, przed powołaniem do wojska pracował u producenta dywanów. Kilka miesięcy przed powołaniem do wojska w dniu 8 lutego 1942 roku poślubił Winifredę Malinowską.

Do wojska został powołany w dniu 9 czerwca 1942 roku, otrzymał przydział do kompanii H, 3-go batalionu, 30-tego pułku piechoty, 3-ej Dywizji Piechoty, która miała przydomek "Rock of the Marne". Zaledwie po kilku miesiącach intensywnego szkolenia został wysłany na początku listopada 1942 roku z innymi żołnierzami 3-ej Dywizji Piechoty do Afryki, gdzie dzielnie walczył w Maroku, następnie latem 1943 roku brał udział w desancie na Sycylię i walkach o Salerno na południe od Neapolu. Od Salerno przeszedł szlak bojowy przez walki o pokonanie rzeki Volturno do pierwszych walk o klasztor na Monte Cassino. W czasie kampanii w południowych Włoszech 3-ia Dywizja Piechoty poniosła ogromne straty: 683 zabitych i ponad 2500 rannych. Starszy szeregowy Gazda był jednym z niewielu żołnierzy, którzy przeszli szlak bojowy od Maroka do walk w południowych Włoszech i wiosną 1944 roku byli wciąż gotowi do walki i dalszych poświęceń.

3rd-Infantry-Division-Beach-Anzio-1944.jpg

W dniu 22 stycznia 1944 roku żołnierzom 3-ej Dywizji Piechoty powierzono zadanie desantu pod Anzio. Pomimo ogromnych strat amerykanom udało się zdobyć przyczółek pod Anzio i utrzymać go przez kolejne 67 dni, pomimo licznych niemieckich kontrataków i silnego ostrzału artyleryjskiego. W wyniku jednego z takich ostrzałów w dniu 18 marca 1944 roku starszy szeregowy Edward Gazda został ranny, z powodu odniesionych ran zmarł dwa tygodnie później w dniu 1 kwietnia 1944 roku.

Jego grób znajduje się W Nowym Jorku na cmentarzu Świętego Stanisława przy parafii do której należała jego rodzina.

Gazda2.jpeg

  • 85Upvotes
  • $1.17Reward
  • 1Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments