4 years ago

Ostatnio obejrzałem #58 - "I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże!"

Film w reżyserii Philippe de Chauveron "I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże!" jest kontynuacją perypetii pewnej francuskiej rodziny Verneuil z komedii "Za jakie grzechy, dobry Boże?", w której Claude (Christian Clavier) i Marie (Chantal Lauby) rodzice czterech doskonale wykształconych dorosłych córek muszą poradzić sobie z ich miłosnymi wyborami. A te nie są łatwe, bo każda z nich poślubiła imigranta, na dodatek każdy jest innego wyznania. Ponieważ pierwsza część bardzo mi się podobała, to nie mogłem się doczekać kiedy będę mógł obejrzeć dalsze losy sympatycznych bohaterów.

v0.jpg

Źródło zdjęcia: materiały promocyjne za serwisem imdb.com

Konserwatywni Claude i Marie Verneuil decydują się poznać kultury skąd pochodzą ich zięciowie, w tym celu wybrali się w podróż od Izraela, przez Algierię i Senegal do Chin. W ich ocenie każdy z tych krajów jest piękny, ale dla prawdziwego francuza nie ma piękniejszego miejsca na ziemi niż ojczyzna, gdzie są najszczęśliwsi. Nie spodziewają się, że po powrocie do kraju będą czekać na nich kolejne niespodzianki.

Rachid (Medi Sadoun), Chao (Frédéric Chau), David (Ary Abittan) i Charles (Noom Diawara) zięciowie rodziny Verneuil, w obliczu różnego rodzaju trudności, zwłaszcza w pracy, podejmują w tym samym czasie decyzję o wyjeździe za granicę. Przekonanie małżonek idzie im stosunkowo łatwo, niektóre z nich są zachwycone pomysłem przeprowadzki do krajów pochodzenia swoich mężów, czyli do Izraela, Chin, Algierii i... Indii, bo Charles Koffin tam widzi swoją przyszłość w zawodzie aktorskim. Decyzje te nie przypadają do gustu natomiast rodzicom kobiet, którzy już przywykli do odmienności swoich zięciów i ich w pełni zaakceptowali. Nie mając innego wyboru postanawiają sprawić, żeby zięciowie na nowo pokochali Francję.

v2.jpg
Opis filmu za serwisem Filmweb.pl

Wbrew pozorom pomysł na scenariusz nie został wymyślony "z czapy", problem emigracji francuzów jest dość aktualny i nawiązuje do tendencji obserwowanych aktualnie nad Sekwaną. Scenarzyści Philippe de Chauveron i Guy Laurent spróbowali w prześmiewczy sposób zmierzyć się z problemami współczesnej Francji, jak chociażby wątek afgańskiego uchodźcy, którego do rodziny Verneuil kieruje miejscowy ksiądz, z przeświadczeniem, że tylko oni będą w stanie go zaakceptować, Marie próbuje mu pomóc, a Charles widzi w nim wyłącznie domniemanego zamachowca. Jest też wątek związku lesbijskiego Viviane Koffi (Tatiana Rojo) córki despotycznego André (Pascal N'Zonzi), która z obawy przed brakiem akceptacji decyduje się wyjechać do Francji i tu poślubić Nicole (Claudia Tagbo). Nie należy on do najbardziej wyrafinowanych filmów, gdyż przede wszystkim na na celu bawienie widza, a że przy okazji bardziej spostrzegawczy dostrzegą problemy współczesnej Francji to tym lepiej.

v1.jpg
Źródło zdjęcia: materiały promocyjne za serwisem imdb.com

Zdecydowanie polecam ten film każdemu, kto lubi francuskie komedie. "I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże!" jest udaną komedią, której niektóre sceny bez wątpienia staną się kultowe, a której zaletą jest stwierdzenie, że "Francja jest rajem zaludnionym przez ludzi, którzy myślą, że są w piekle" - cytat z Sylvain Tesson, który okazuje się być bardzo odpowiedni w tych niespokojnych czasach.

Moja ocena filmu 7/10

Oczywiście jest to moja subiektywna ocena, każdy ma prawo do własnej, dlatego polecam obejrzeć ten film i samemu wyrobić sobie własne zdanie. A jeżeli widziałaś/eś już ten film to chętnie poznam Waszą ocenę.


  • 120Upvotes
  • $4.34Reward
  • 0Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments