LesioPM

W mojej ocenie mini serial "Szukając diagnozy" ma zwrócić uwagę opinii publicznej na problemy z jakimi boryka się współczesna medycyna. Stosunkowo dobrze radzimy sobie ze standardowymi chorobami, lekarze potrafią je stosunkowo szybko zdiagnozować chorobę i poddać pacjenta skutecznemu leczeniu. Jednakże z drugiej strony medycyna jest prawie bezsilna w przypadkach rzadkich chorób, własnie takie siedem przypadków zostało przedstawionych w tym mini serialu dokumentalnym.

^{Źródło zdjęcia: materiały promocyjne imdb.com}

Doktor Lisa Sanders korzysta z pomocy postronnych osób, aby postawić diagnozę w rzadkich i tajemniczych przypadkach medycznych.

^{Oficjalny opis serialu z serwisu Netflix}

Dr. Sanders prowadzi bardzo popularną rubrykę medyczną w New York Times, gdzie opisuje niezwykle rzadkie przypadki pacjentów, którym nikt nie potrafi pomóc. Oprócz publikacji tych przypadków w popularnej gazecie, poszukiwała pomocy za pośrednictwem social mediów. Na każdy jej apel o pomoc odpowiedziało setki ludzi z całego świata. Jak to zwykle w przypadku mediów społecznościowych większość z tych odpowiedzi nie pomagała, były to zazwyczaj słowa pocieszenia lub "januszowe porady", ale pośród tych tysięcy komentarzy znajdowały się również konkretne, rzeczowe porady ze strony lekarzy lub pacjentów z drugiego końca świata cierpiących na podobne schorzenie.

Z pośród tych komentarzy dr. Sanders wybierała najbardziej wartościowe w jej ocenie, i takie opinie przekazywała bezradnym pacjentom, dając im nadzieję na prawidłowe zdiagnozowanie i podjęcie próby leczenia.

Każdy z siedmiu przypadków jest szczególny, łączy je tylko jedno, że dotychczasowe diagnozy były błędne, lub nikt nie odważył się postawić diagnozy. W zasadzie to chyba tylko w przypadku dziewczyny z pierwszego odcinka oprócz właściwej diagnozy włoskich lekarzy udało się podjąć skuteczne leczenie, w innych przypadkach co prawda w końcu postawiono diagnozę, ale albo pacjenci nie zdecydowali się na trudne leczenie, albo jeszcze nie opracowano skutecznego sposobu leczenia.

Jednakże dla pokazanych w serialu ludzi już sama diagnoza była wybawieniem, gdyż przez lata szukali odpowiedzi na pytanie: co im dolega? W przypadku rodziców chorych dzieci było również ważne, że dzięki publikacji przypadków ich dzieci dowiedzieli się, że nie są to jedyne przypadki na świecie, inni rodzice również zmagają się z taką chorobą dziecka i mogą teraz wymieniać się doświadczeniami. Publikacja tych szczególnych przypadków pozwoliła odkryć, że gdzieś na końcu świata są lekarze, którzy intensywnie pracują nad metodami leczenia takich przypadków, chodzi tu szczególnie o genetyczne zaburzenia z którymi medycyna powoli zaczyna sobie coraz lepiej radzić.

^{Źródło trailera oficjalny profil Netflix Polska}

Z własnego doświadczenia

Z własnego doświadczenia wiem, że w niektórych przypadkach chorobowych, które wychodzą poza ramy konkretnej specjalizacji, trudno o uzyskanie szybkiej i profesjonalnej pomocy. Przez lata zmagałem się z silnym bólem pleców, po pomoc udałem się do ortopedy, który zdiagnozował "starzenie kręgosłupa" i zlecił fizjoterapię. Zabiegi pomagały tylko na chwilę, mniej więcej co pół roku musiałem powtarzać kilku tygodniową sesję. Jednak z czasem ból się nasilał. Przypadkowo trafiłem do lekarza medycyny sportowej, który po przeprowadzeniu kilku badań stwierdził, że te bóle mają podłoże reumatoidalne a nie ortopedyczne. Zalecił, żebym skonsultował się z reumatologiem, co też zrobiłem. Tak więc po ponad czterech latach bezsilnej walki trafiłem do lekarza, który postawił właściwą diagnozę - zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. Kilka tygodni później podjąłem leczenie, które trwa nadal, ale o silnym bólu już dawno zapomniałem, funkcjonuję normalnie, mogłem wrócić do biegania, które kocham. Poprawiła się również moja postawa, która wcześniej z racji choroby zaczynała przypominać literę "f".

Pomysł na aplikację

Na podstawie własnych doświadczeń i po obejrzeniu serialu, pomyślałem, że krokiem milowym w medycynie mogłaby być aplikacja na telefon, która "matchowała" by pacjenta z lekarzem. Bardzo często coś nam dolega, a nie wiemy do jakiego lekarza zwrócić się z naszym problemem, rozwiązaniem byłaby prosta aplikacja w telefonie, do której wprowadzilibyśmy nasze objawy chorobowe, a w odpowiedzi otrzymalibyśmy specjalizację lekarz u którego powinniśmy szukać pomocy. Działałaby też w drugą stronę, bo wielu lekarzy naukowców opracowuje metody leczenia wyjątkowych przypadków, dzięki tej aplikacji mogliby zostać dopasowani do pacjentów szukających pomocy. Jestem przekonany, że aplikacja ta osiągnełaby dużą popularność na całym świecie, bo zdrowie jest jednym z najczęściej dyskutowanych tematów przez wszystkich.