5 years ago

Korsyka #1 - moje wspomnienia

Bardzo ciężko mi szło, żeby zebrać się do pisania tego postu, ciągle coś wypadało i odkładałem na następny dzień, ale już dość trzeba wziąć się do roboty. Będzie to pierwszy z kilku postów, w których opiszę swoje wrażenia z pobytu na Korsyce. Kolejne będą bardziej szczegółowe.

C1 (1).jpg
Widok na port w Bastii

Na początek trochę ogólnych informacji o tej niezwykłej wyspie, głównie w oparciu o własne doświadczena. Nie bez przesady jest stwierdzenie, że na Korsyce każdy znajdzie coś dla siebie, wyspa szczególnie jest rajem dla miłośników aktywnego wypoczynku. Mieszańcy wyspy często opowiadają historię, że gdy Bóg tworzył świat, to siódmego dnia zabrakło mu pomysłów na tworzenie kolejnego cudu świata. Postanowił więc zebrać wszystkie, które stworzył dotychczas i tak powstał Korsyka. Nie da się ukryć – to prawdziwe arcydzieło natury odzwierciedlające jej bogatą różnorodność. Są bowiem na wyspie ostre szczyty górskie i malownicze doliny, dzikie plaże i gęste lasy.

C2.jpg
Cytadela Bonifacio

Pomimo tego, że wyspa jest francuskim terytorium zamorskim, to mieszkańcy wyspy zdecydowanie różnią się od „klasycznych” francuzów, zapewne nie bez znaczenia jest historia wyspy, która przechodziła z rąk do rąk walczących stron. Do połowy XVIII wieku była pod rządami Genueńczyków, a dopiero w 1768 roku osłabiona Genua przekazała Francji prawa do Korsyki. Do dziś wyspa wciąż przysparza Francji wiele trudności, tożsamość narodowa wyspiarzy od czasu do czasu daje o sobie znać.

C3.jpg
Na przełęczy Larone

Jak się dostać na wyspę?

W grę wchodzi połączenie lotnicze to jednego z miast na wyspie (Ajaccio, Bastia lub Calvi), z tego, co sprawdzałem to z Polski trudno o bezpośrednie połączenia lub podróż własnym samochodem np. do Nicei, Tuluzy lub włoskiego Livorno i przeprawa promowa.

C4.jpg
Klify Bonifacio

Ja planując, naszą podróż wybrałem opcję z własnym samochodem i promem z Nicei, zdaję sobie sprawę, że dużo czasu straciliśmy na samą podróż, jednak zyskaliśmy mobilność na miejscu. A jest to nie bez znaczenia, odległości na wyspie między głównymi miastami może nie są imponujące, ale przez ukształtowanie terenu i w zasadzie znikomy transport publiczny podróżowanie bez własnego środka transportu nie jest łatwe. Oczywiście jest możliwość wynajęcia samochodu na miejscu, co też rozważałem, ale kalkulując wszystkie ewentualne koszty, zdecydowałem się na podróż własnym samochodem.

C5.jpg
Plaża Palombaggia

W moim mniemaniu jazda po głównych korsykańskich drogach jest spokojna i płynna, bardzo dobrze mi się tam jeździło, bez pośpiechu, bez „siedzących” na zderzaku wariatów, wyjątkiem były odcinki w wyższych partiach gór, gdzie od kręcenia kierownicą ręce bolały. I jeszcze jedno nie prawdą jest, że na wyspie paliwo jest dużo droższe niż na kontynencie, bo takie opinie czytałem wcześniej.

C6.jpg
Wędliny na deptaku w Ajaccio

Co warto zobaczyć na wyspie?

W ciągu tygodnia naszego pobytu zaledwie „liznęliśmy” korsykańskich atrakcji. Jak wspomniałem, każdy znajdzie tu coś interesującego dla siebie, niemal cała wyspa to eldorado dla miłośników gór, takich początkujących (jak my) i tych bardziej zaawansowanych gotowych na pokonanie słynnego GR20 (szlaku pieszego o długości 180 km niemal przez całą wyspę). Do tego dochodzą różnej trudności trasy rowerowe, ale także różnorodne plaże (na północy kamieniste, a na południu piaszczyste).

C7.jpg
Les Sanguinaires

Niestety pomimo wielkich chęci nie mogłem sobie pozwolić na kosztowanie większości z tych atrakcji, gdyż musiałem znaleźć takie atrakcje, jakie zadowolą moje panie. One preferują zwiedzanie miast, w nadziei na jakieś zakupy przy okazji. Myślę jednak, że Ajaccio, Bastia, a szczególnie Bonifacio na południowym krańcu wyspy są miejscami wartymi uwagi.

C8.jpg
Na przełęczy Larone

Kiedy wybrać się na wyspę?

Korsyka głównie żyje z turystyki, klimat śródziemnomorski sprawia, że nawet zimy są łagodne (w pasie nadmorskim), jednak w miesiącach zimowych nie należy liczyć na możliwość wypicia kawy w kawiarni, czy zjedzenia pizzy w pizzerii, gdyż te są otwarte głównie w sezonie. My byliśmy w połowie kwietnia to ponad połowa restauracji w Porto-Vecchio, gdzie mieszkaliśmy, była jeszcze zamknięta. Z drugiej strony ceny zakwaterowania rosną wprost proporcjonalnie do szczytu sezonu np. za apartament, który wynajmowaliśmy, w kwietniu trzeba było zapłacić 89 EUR, ale ten sam apartament w sierpniu kosztuje 259 EUR. Tak więc w mojej ocenie wiosna jest najlepszą porą na odkrywanie uroków Korsyki, również na szlakach górskich jest luźniej.

C9.jpg
Uliczka w Bastii

Tyle na dzisiaj, myślę, że zaciekawiłem was na tyle, żeby śledzić kolejne moje posty o Korsyce, gdzie bardziej szczegółowo będę opisywał miejsca, które odwiedziliśmy, a było to Bonifacio, Ajaccio, Porto-Vecchio, Bastia i Przełęcz Larone.

C10.jpg
Jezioro L'Ospedale

  • 192Upvotes
  • $2.82Reward
  • 5Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments