5 years ago

Durbuy - najmniejsze miasto świata

Przeglądając przewodniki turystyczne po Belgii, wielokrotnie natknąłem się na określenie "Durbuy - najmniejsze miasto świata", jak dotąd nie miałem okazji przekonać się na czym ma polegać "małość" tego miasta. Postanowiliśmy to nadrobić pewnej wrześniowej niedzieli.

D23

Jak wspomniałem położone w południowo-wschodniej belgijskiej prowincji Luksemburg - Durbuy jest często promowany jako "najmniejsze miasto na świecie", ten turystyczny slogan zawdzięcza karcie francyzy nadanej przez króla Jeana de Bohème'a, hrabiego Luksemburga, która w 1331 roku nadała miastu nad rzeką Ourthe status miasta. Samo stare miasto Durbuy jest zamieszkiwane przez około 400 mieszkańców, jednak slogan turystyczny sloganem, a trzeba oddać prawdę, że nie jest to najmniejsze miasto świata, gdyż jest nim chorwackie miasto Hum z około 30 mieszkańcami.

D28

Jednak nie zraża to tysięcy turystów, którzy odwiedzają każdego roku to urokliwe położone w Ardenach miasto, na wielu forach i grupach dyskusyjnych jest polecane jako godne odwiedzenia, i jest to jak najbardziej zasłużona opinia. Doskonale zachowane średniowieczne budynki starego miasta zachwyczają. Spacerując po uliczkach tego położengo w dolinie miasta nad rzeką Ourthe można poczuć się jak przed wiekami. Dominuje kamień i zieleń przeróżnej roślinności.

D01D02
D03D04D05

Mimo tego, że tamtej niedzieli w mieście było wielu turystów, to głównie skupiali się na dużym placu, gdzie był festyn (o tym później), więc na uliczkach starego miast można było znaleźć względny spokój i pustkę. Jak widać poniżej zieleń wdziera się wszędzie, w przypadku niektórych budynków opanowała całe kamienne sciany. Kamienice mają swój niepowtarzalny charakter, wiele z nich jest ozdobionych kwiatami albo starociami.

D06D07

D08

Nie tylko zieleń można znaleźć na ścianach budynków, ten tandem był ozdobą jedengo z budynków gdzie znajdował się pub, w ogóle trzeba przyznać, że jak na 400 mieszkańców to pubów w mieście jest bardzo dużo. Oczywiście wszystko dla turystów.

D09

Te dwa staruszki raczej nie służą do ozdoby, ale w otoczeniu średniowiecznych murów też mają swój urok :)

D39

W jednym z wielu sklepów z antykami można znaleźć niecodzienne meble i ozdoby, prawdopodobnie wykonane z drewna z okolicznych lasów. Dużo było również trofeów myśliwskich, rogów jeleni itp.

D10D11

Ten sklep z lokalnym mięsem i serami w centrum starego miasta z zaglądającą do wnętrza sztuczną świnią zwracał uwagę wszystkich przechodzących, apetycznie wyglądające szynki i sery w witrynach sklepowych kusiły żeby wejść do środka. Dobre w takich miejscach jest to, że często sprzedawcy częstują potęcjalnych klientów próbkami swoich wyrobów, więc nie kupuje się przysłowiowego kota w worku.

D16D12
D13D15

Kolejne uliczki, po których można by chodzić bez końca, chociaż w rzeczywistości wystarcza 15 minut, żeby obejść całe stare miasto.

D14

Mogę tylko przypuszczać, że są to ule, ale nie mam pewności, szczególnie, że były na jednym z budynków w centrum miasta. Mogą to być również kosze do "wietrzenia" szynki, Nie wiem, może ktoś z Was ma pomysły.

D17

W sklepach z lokalnymi produkatami można się było zaopatrzyć w lokalne piwo albo różnego rodzaju konfitury, pasztety itp. Te same produkty można kupić w supermarkecie dwa kroki od domu, częściej są o wiele tańsze, więc nie skusiliśmy się na zakupy ardeńskich produktów.

D18D19

Od północy miasto jest ograniczone przez skałę Homalius, jej szczyt jest najwyższym punktem w mieście, u jej stóp jest niewielki staw z fontanną. Obok jest jeszcze perfumeria, która jest otoczona kwiecistym dywanem, trudno określić czy to perfumy tak pachną, czy może kwiaty z ogrodu.

D20D21D22

D24

D25

Do miasta wróciliśmy wzdłuż rzeki Ourthe, po drugiej stronie mostu zaczynają się piesze i rowerowe szlaki po otaczajacych miasto górach, wielu trakerów wychodziło na szlaki lub wracało. W naszym przypadku ograniczyliśmy się wyłącznie do zwiedzania miasta.

D26

D27

D29D30
D31D33

D32

Jak wspomniałem wcześniej najwięcej ludzi można było spotkać na głównym placu miasta na festynie "Fete de Biere, du Pain & du Fromage", gdzie przy akompaniamęcie orkiestry dętej można było popróbować różnych gatunków belgijskiego piwa, wyroby wędliniarskie i sery lokalne. Świetna okazja do zabawy.

D34

D35D36

D38

Na koniec jeszcze ostatni rzyt oka na rzekę, mam nadzieję kiedyś tam wrócić, żeby przekroczyć ten most i ruszyć na piesze lub rowerowe szlaki w okoliczne góry.

D37

D40

Doskonała akcja promocyjna "najmniejszego miasta świata" sprawiła, że miasto utrzymuje się głównie z turystyki i rekreacji. Spacery po urokliwych wąskich uliczkach starego miasta, to nie jedyne atrakcje jakie przyciągają tysiące turystów do Durbuy, niepozorna rzeka Ourthe przyciąga amatorów kajakarstwa i innych sportów wodnych, okoliczne strome ściany skalne kuszą fanów wspinaczki. Zdecydowanie każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie w Durbuy - najmniejszym mieście świata.

  • 478Upvotes
  • $7.69Reward
  • 10Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments